niedziela, 24 stycznia 2016

CIMA 2015 nowy syllabus - podsumowanie

Co prawda minął już prawie miesiąc 2016 roku, ale niedawno CIMA opublikowała podsumowanie zdawalności egzaminów za miniony rok. Myślę, że jest to dobry moment na podsumowanie pierwszego roku według nowego syllabusa.

2015 to była mała rewolucja, bo zmienił się syllabus i zmienił się sposób egzaminowania. W 2014 roku kończyłem poziom Operational, więc był dodatkowy stresik, czy uda mi się zamknąć w sesji listopadowej wszystkie egzaminy, czy będę musiał płacić za przepuszczenie z niezdanych egzaminów.

Na szczęście 2014 zakończył się po mojej myśli i w 2015 roku mogłem wziąć się za poziom Management. Planowałem zdać wszystkie egzaminy w pierwszej połowie roku i jak najszybciej napisać case study. Niestety, najpierw musiałem czekać na materiały wg nowego syllabusa. BPP nie popisało się. A później było kilka czynników, które spowodowały, że ostatecznie naukę na poziomie Management zakończyłem napisaniem case study w listopadzie.

Jak oceniam nowy syllabus? Niby powinno być super, bo zdałem wszystko za pierwszym razem. Nie zmienia to jednak faktu, że po reformie jest dodatkowy egzamin do zdania. Dodatkowy koszt i czas poświęcony na przygotowanie. Na szczęście, na przygotowanie do case study poświęciłem relatywnie najmniej czasu spośród wszystkich egzaminów na poziomie drugim.

Dobrze oceniam fakt, że na egzamin OT można się zapisać w dowolnym momencie. Daje to dużą elastyczność. Niestety, nadal jesteśmy ograniczeni przez ICS, które zdaje się w określonych porach, 4 razy do roku. Osobiście uważam, że sierpniowy termin zdawania jest fatalny, wypadają całe wakacje. Dużo fajniej byłoby przesunać o 1 miesiąc dwa ostatnie egzaminy w roku (sierpniowy na wrzesień i listopadowy na grudzień).

Bardzo się cieszę, że egzaminy mają formę pisemną. Moją zmorą jest brzydki charakter pisma no i odzzwyczajenie się od pisania odręcznego. Zwłaszcza w przypadku ICS pisanie na komputerze to duża wygoda.

Dzięki formie testowej, zadania obliczeniowe z egzaminów Performance i Financial są krótsze. W przypadku, gdy akurat nie podejdzie nam jakieś zadanie, nie jesteśmy na straconej pozycji, jest w końcu 60 pytań do rozwiązania. 

Nie przeszkadza mi tak bardzo próg zdawalności ustawiony na 70% oraz czas przeznaczony na testy - 90 minut. Przynajmniej na poziomie Management miałem poczucie, że dobre przygotowanie i znajomość podstawowych technik zdawania umożliwiają konfortowo zagospodarować czas.

To, co się nie udało CIMA, to punktowanie pytań. Przez 3/4 roku studenci otrzymywali wynik odrazu, ale to była jedynie informacja Pass/Fail. Natomiast informacja mailowa otrzymywana po kilku dniach w żaden sposób nie była pomocna w ocenie, jak dobrze poszło/ile zabrakło. Gwoli wyjaśnienia niezorientowanym, CIMA wysyłała informację o tym, czy w danym obszarze syllabusa było się profficient czy non-proffisient (w uproszczeniu). W końcówce roku CIMA niejako przyznała się do błędu. Od listopada osoby zdające OT dysponowały wynikiem w skali do 150 punktów, gdy pytań było 60, a pytanie mogło mieć kilka odpowiedzi poprawnych i tylko całkowicie poprawna odpowiedź była punktowana.

Złośliwie więc stwierdzę, że CIMA uczy nas o standardach, projektowaniu odpowiednich miar, kpi, csf itd., a sama nie jest w stanie zaproponować jasnej do zrozumienia skali ocen. Trudno, może w 2016 zaktualizują politykę oceniania.

Z innych problemów związanych ze zmianą syllabusa i sposobów egzaminowania przypominam sobie temat kalkulatorów. Kalkulatory miały być warunkowo dopuszczone do końca 2015 roku (od 2016 miały obowiązywać kalkulatory wyłącznie ekranowe). Wszystko byłoby w porządku, tylko że CIMA ogłosiła niepełną listę modeli dopuszczanych. Przykładowo, seria CASIO FX była dopuszczona, ale tylko określone numery. W praktyce żaden FX nie był programowalny i teoretycznie wszystkie powinny być akceptowane. W polskich centrach egzaminacyjnych nikt nic na ten temat nie wiedział i trzeba było drukować kartkę z listą dopuszczalnych modeli. Ostatecznie na kalkulatory wszyscy i tak machali ręką. Tak jak w przypadku skali ocen, CIMA wycofała się z zakazu korzystania z kalkulatorów i w 2016 mają być dopuszczone.

Ostatnim problemem, jaki CIMA napotkała w 2016 roku, to bardzo niska zdawalność egzaminów z poziomu Strategic. Zdawalność była na tyle niska, że podjęto decyzję o obniżeniu progów i rewizji wyników osób zdających F3. Moim zdaniem to ostatnie działanie mogło wpłynąć bardzo niekorzystnie na wizerunek i ocenę profesjonalizmu organizacji.

Reasumując, oto moja syntetyczna ocena reformy CIMA:
+ możliwość pisania na komputerze egzaminów
+ natychmiastowy rezultat z egzaminu OT
+ możliwość zdawania OT w dowolnym momencie
- niejasne zasady punktowania i nic niemówiąca skala prezentująca wynik
- zamieszanie z kalkulatorami
- na wynik ICS nadal czeka się bardzo długo
- mała baza pytań do testów wg nowego syllabusa i metody zdawania 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kwalifikacja CIMA a wynagrodzenie

Stosunkowo niedawno zadano mi pytanie dotyczące relacji pomiędzy zdobyciem kwalifikacji CIMA a wzrostem wynagrodzenia. To pytanie niejako z...